Brama do wnętrza mózgu
Spostrzeganie i kontakt ze środowiskiem zewnętrznym zapewnią nam m.in zmysły. Poprzez wzrok ok 80-95% bodźców docierających do naszego mózgu. Ze względu na jakość bodźców dość łatwo przyjmujemy to zjawisko za fakt. Natomiast znacznie trudniej wyobrazić sobie ogromną bramę przewodu pokarmowego. Stanowi ona ok. 200 metrów kwadratowych. Jest to największa powierzchnia dzięki której komunikujemy się ze środowiskiem zewnętrznym. Pierwszą barierą są śluzówki i środowisko jelit w tym zrównoważona flora. To w błonie śluzowej jelit zanurzone jest ok. 70-80% naszego układu odpornościowego czyli tkanka limfatyczna związana z błoną śluzową (ang. GALT - gut associated lymphatic tissue). To pierwszy bastion. Ostatni stanowi wątroba gdzie z prądem krwi i chłonki niesione są różnie “niespodzianki- toksyny” z naszego posiłku, przyjmowanych lekarstw. Dalej już całkiem prosto do bariery krew-mózg.
Stąd dieta dzieci powinna być zrównoważona odżywczo odpowiednio do danego wieku, urozmaicona i oparta o produkty naturalne i wysokiej jakości. Jeśli mamy dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu czy nadmiernej aktywności, należy się skrupulatnie przyjrzeć stanowi błony śluzowej jelit, florze bakteryjnej, a następnie nierzadko zastosować leczniczą terapię żywieniową.
Żywność, jaką spożywamy wpływa na stan naszego zdrowia, samopoczucie i funkcjonowanie organów wewnętrznych.
Coraz częściej mówi się o związku pożywienia z koncentracją i nadpobudliwością. Szczególnie zachwianie równowagi poziomu cukru we krwi, niedobory kwasów tłuszczowych omega 3 i substancji mineralnych oraz zbyt duża ilość produktów spożywczych zawierają sztuczne barwniki, konserwanty może być przyczyną wyżej wspomnianych zachowań.
Najchętniej dzieci spożywają słodycze, słodkie soki owocowe, gazowane napoje, potrawy mączne z białej mąki, płatki śniadaniowe dosładzane syropem glukozowym, chipsy, frytki...
Presja reklamy, mediów, bilbordów i wreszcie wygoda samych rodziców i opiekunów dość szybko przynosi efekty wręcz populacyjne: otyłość, alergie, cukrzycę i również zaburzenia zachowania.
Należy również zwrócić uwagę że jeśli mamy do czynienia z zaburzeniami flory bakteryjnej jelit, zaburzeniami błony śluzowej, pasożytami, co wpływa na wzrost łaknienia na produkty wysokowęglowodanowe (produkty mączne), słodycze. Dieta często dzieci staje się bardzo wybiórcza i monotonna. Ciągłe spożywane bułki, makarony, słodycze to najlepsza pożywka do rozwoju Candidy, pasożytów i dalszego pogłębiania zaburzeń błony śluzowej, spadkiem odporności i zaburzeń zachowania.
Wszystkie wymienione produkty należą do grupy o wysokim indeksie glikemicznym.
Indeks glikemiczny IG określa procentowo szybkość wzrostu stężenia glukozy we krwi po spożyciu produktów w porównaniu do wzrostu, jaki następuje po spożyciu tej samej ilości węglowodanów w postaci czystej glukozy.
Silny wzrost poziomu glukozy we krwi powoduje gwałtowny wyrzut insuliny z trzustki i gwałtowne zmniejszenie ilości glukozy we krwi. W konsekwencji dochodzi do hipoglikemi (niedocukrzenia) które objawia się drżeniem mięśni, zdenerwowaniem i pobudzeniem, płaczliwością, poczuciem lęku lub gniewu, pogorszenie możliwości intelektualnych, zmęczeniem.
Dziecko przyjmujące kilkukrotnie w ciągu dnia produkty o wysokim indeksie glikemicznym ma powtarzające się wahania poziomu cukru co ma znaczący wpływ na jego zachowanie.
Warto w diecie dziecka zmniejszyć ilość produktów należących do grupy o wysokim indeksie glikemicznym a całkowicie wyeliminować fast foody, słodycze na bazie białego cukru. Spożywając produkty o niskim i średnim indeksie glikemicznym np. szczególnie bezglutenowe płatki zbożowe czyste kasze bezglutenowe, warzywa czy niektóre owoce. Cukier uwalnia się stopniowo do krwi i utrzymuje się na stałym poziomie nawet do trzech godzin.
U dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu i ADHD warto rozważyć dietę bezglutenową, bezmleczną i ograniczającą cukier.
Dla niektórych rodziców wydaje się to początkowo niewykonalne tym bardziej, że dziecko może mieć wybiórczość jedzenia, która może być problemem złożonym i wynikać z kilku czynników z zaburzeń sensorycznych oralnych lub/i zaburzeń błony śluzowej jelit.
Warto jednak skorzystać z pomocy specjalistów i na podstawie szczegółowych badań dobrać odpowiednią dietę.
Wiele doświadczeń naukowych wskazuje na hipotezę, że suplementacja kwasami tłuszczowymi omega 3 korzystnie wpływa na dzieci z nadpobudliwością czy zaburzeniami ze spektrum autyzmu.
Kwasy tłuszczowe z rodziny omega-3 są niezbędne dla utrzymania elastyczności wszystkich błon komórkowych, prawidłowego rozwoju i funkcjonowania tkanki nerwowej, przewodnictwa nerwowego. 50% DHA zawartego w mózgu dziecka pochodzi z życia płodowego, zaś kolejne 50% gromadzi się w ciągu pierwszego roku życia.
W 1995 roku wykazano w badaniach iż poziom kwasów tłuszczowych omega 3 u chłopców z ADHD jest znacząco niższy niż w grupie kontrolnej u chłopców bez ADHD
W 1996 Departamentu Żywności i Żywienia, Purdue University, iż dzieci z niższym poziomem kwasów tłuszczowych omega-3 we krwi wykazały więcej problemów z zachowaniem, uczeniem się i zdrowia niż te które mają wyższy poziom kwasów tłuszczowych omega-3.
Mimo, że nie ma wystarczających bezpośrednich badań korelacji leczenia ADHD z suplementacją kwasów tłuszczowych omega 3 to warto wzbogacić dietę dziecka o te kwasy tłuszczowe ze względu na szerokie działanie prozdrowotne.
Największe źródło omega 3 kwasów tłuszczowych to ryby, olej lniany nieoczyszczony, oliwa z oliwek.
Współcześnie stosuje się w diecie dużo produktów wysoko przetworzonych (gotowe półprodukty sosy, parówki, płatki śniadaniowe) oraz wysokooczyszczone - biała mąka, biały ryż...
Produkty te są pozbawione naturalnych składników odżywczych takich jak makro-,mikroelementy, witaminy. To w konsekwencji jest przyczyną niedoborów odżywczych mikroelementów.
Przykładem może być cynk mikroelement, który jest odpowiedzialny za przemiany biochemiczne zachodzące w każdej komórce stymulując pracę ponad 300 enzymów. Ma wpływ m. in. na regulację uĸładu odpornościowego, nerwowego.
W badaniach naukowych znaleziono korelację niedoboru cynku z nadpobudliwością i uzasadnioną jego suplementację.
Ważne jest by dieta dziecka opierała się o produkty jak najmniej przetworzone: pieczywo z mąk razowych z szczególnym naciskiem na bezglutenowe, naturalne płatki zbożowe, kasze: gryczana, jaglana, komosa ryżowa, ryż brązowy, amarantus, orzechy i ziarna (sezam, pestki dyni,słonecznik), warzywa, owoce, dobrej jakości mięso, ryby.
Warto zwrócić uwagę na skład produktów spożywczych, uważnie czytać etykiety. Badania profesora Jima Stevensona wykazały u 3 i 8 latków przyjmujących z pożywieniem mieszankę dodatków spożywczych (barwniki stosowane od lat w produktach dla dzieci, substancje konserwujące np. benzoesan sodu...) wyraźne zmiany w zachowaniach i nadpobudliwość.
Najczęstsze źródła sztucznych barwników to słodkie napoje gazowane, żelki, landrynki, cukierki, ciastka, barwiona wata cukrowa, galaretki, kisiele w proszku, budynie, niektóre słodkie produkty mleczne jak pitne jogurty owocowe, desery mleczne. Możemy te produkty wykluczyć z diety dziecka i zastąpić je przygotowanymi w domu ciastami i ciekawymi deserami owocowymi.
Zarówno szerokie spektrum substancji chemicznych jak i produkty wysoko przetworzone a szczególnie produkty o wysokim IG prowadzą do dramatycznych zmian flory jelit, uszkodzenia bariery błony śluzowej, zmniejszenia sprawności nieswoistego układu odpornościowego. Źle strawione pożywienie i związki naśladujące neuroprzekaźniki równocześnie silnie stymulują mózg trzewny (sploty podśluzówkowe i trzewne) ściśle połączony ośrodkowym układem nerwowym.
Odkrywanie prawdziwych smaków to wielka przygoda i nagroda od Natury dla nas wszystkich, dajmy szansę naszym pociechom!
Artykuł został napisany dla czasopisma Bliżej przedszkola nr 7- 8.118 -119 magazyn specjalny 2011. W chwili obecnej został on częściowo edytowany.
Autorzy: Emilia Lorenc, Marek Lorenc